czwartek, 20 grudnia 2012

Kim ja jestem, kim Ty jesteś? ...czyli kilka słów tytułem wstępu


Nazywam się Kamila Wojtulewska-Hańczaruk. Z wykształcenia jestem prawnikiem. Jestem także absolwentką podyplomowych Studiów Managerskich w Szkole Głównej Handlowej oraz wydziału fotografii w Warszawskiej Szkole Filmowej. Od 15 lat związana blisko z branżą stomatologiczną, od niemal jedenastu pełnię funkcję dyrektora polskiego przedstawicielstwa jednego z wiodących koncernów stomatologicznych. Fascynuje mnie wszystko, co związane z człowiekiem-relacje, mechanizmy psychologiczne i zachowania społeczne. Na ludzi lubię też patrzeć przez obiektyw. Stąd moja druga pasja –fotografia-  to w głównej mierze portret. Pasjami kolekcjonuję albumy z tej dziedziny.  Z radością sięgam też zawsze po wydawnictwa o malarstwie i architekturze. Pociąga mnie wszystko, co związane z zagadnieniami sprzedaży i marketingu. Czy wspomniałam już, że jestem sprzedawcą? No właśnie.
A Ty kim jesteś?
Tak , to całkiem prawdopodobne, że jednym z moich znajomych lub bliskich spoza branży po prostu ciekawych co też znowu wpadło mi do głowy ;)
Zakładam jednak, że w znakomitej większości przypadków: stomatologiem i…. sprzedawcą.
Co? Ja sprzedawcą? Nic podobnego! Jestem lekarzem!
Jestem dość uparta, będę zatem konsekwentnie obstawać przy swoim. Czy podchodzisz do pacjenta wyłącznie w momencie, kiedy leży na fotelu, po czym nie mówiąc ani słowa wykonujesz zabieg, którego w żaden sposób z nim nie konsultujesz i wychodzisz? Czy może musisz jednak sprzedać mu (sic!) swoją koncepcję leczenia, jego koszt itp? Pójdźmy dalej: może sprzedajesz w tym momencie także swoją osobę, wizerunek profesjonalisty, w którego ręce pacjent może oddać się bez obaw? Może sprzedajesz też (lub chociaż mógłbyś) inne zabiegi jako uzupełnienie dzisiejszej wizyty? Słuchasz pacjenta i jego potrzeb? Starasz się je zrozumieć i zaproponować najlepsze dla niego rozwiązanie? TAK, to właśnie jest sprzedaż! Sprzedajesz poczucie bezpieczeństwa pacjenta, swoje usługi, markę, którą sam Jesteś. Sprzedajesz nawet wówczas, kiedy w codziennych relacjach z ludźmi przekonujesz ich do przyjęcia Twojego punktu widzenia czy teorii (co sama właśnie robię :))
Czy zatem zgodzisz się za mną, że po trosze, będąc stomatologiem jesteś także sprzedawcą?
Warto może zatem poszerzyć swoją wiedzę i umiejętności w tym zakresie?
A marketing? Czy Twój gabinet nie jest małym przedsiębiorstwem? Czy nie dotyczą Cię zagadnienia pozyskiwania pacjentów, Ich a przez to i Twoich możliwości finansowych? Reklama, promocja? Najbardziej efektywne jej formy?
Mam dla Ciebie dwie wiadomości. Złą i dobrą: jeśli liczysz na to, że podam Ci za chwilę prostą receptę, która zawrze się w dwóch słowach a w efekcie przyniesie Ci już od jutra gigantyczne zyski bez jakiegokolwiek nakładu pracy- porzuć czym prędzej lekturę tego bloga, okaże się on absolutną stratą czasu (gdyby sprawa była aż tak prosta byłby zresztą całkowicie zbyteczny). Nie ma takiej recepty, a w każdym razie ja jej nie znam. Czeka Cię ciężka i co najważniejsze- samodzielna praca. Dobra wiadomość jest taka: jeśli faktycznie uwierzysz w moc sprawczą swojego myślenia, otworzysz się na nowe i rozpoczniesz własne poszukiwania, Twoja praca przerodzi się w fascynującą przygodę przynosząc Ci zamierzone efekty. Głęboko w to wierzę. Sama zaś z przyjemnością zostanę Twoim przewodnikiem i –mam ogromną nadzieję- źródłem inspiracji.


5 komentarzy:

  1. hurraaaaaa!
    wspaniale, czekam z niecierpliwością na następny "odcinek" Hania S. m.in. dentysta :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Haniu! Mam nadzieję, że Cię nie rozczaruję :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kamila, przepięknie piszesz.
    Merytorycznie, coachingowo, ale przede wszystkim ciekawie i tak lekko.
    A najcudowniejsze zdanie- nie ucz asystentki jak być miłą, zatrudnij miłą asystentkę--BOSKIE

    Ania dentystka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa Aniu :)
      Pozdrawiam serdecznie,
      Kamila

      Usuń